Bohaterowie




Ashley Diamonds
Została urodzona 10 września 1996 (18 lat) w Los Angeles, California... Jednakże, parę dni po urodzeniu przeprowadziła się, wraz z najbliższą rodziną do małej wsi pod Paryżem (Francja). Kiedy jej wiek wskazywał, liczbę jedenaście, jej ojciec porzucił ją, jej mamę, a także jej młodszą siostrę. Następnie, wrócił z powrotem do Los Angeles. Dzięki temu wydarzeniu Ashley zmieniła się, z otwartej i odważnej dziewczyny, na zamkniętą w sobie, cichą myszkę. Po jakimś czasie, ojciec Ashley do nich wrócił, niestety jedynym jego celem było rozwiedzenie się z matką Ashley, po czym przestał się nią interesować, podobnie jak jej młodszą siostrą. Od tego czasu... Dziewczyna, szczerze znienawidziła ojca. Po jego odejściu, nieraz zdarzało się jej widzieć, zrozpaczona matkę. Zawsze, kiedy pytała ją "Co się stało?", uzyskiwała odpowiedź "Nic, słoneczko." Naturalnie... zdawała sobie sprawę, że to kłamstwo. Ashley bardzo lubi czytać książki, wtedy właśnie, może się odłączyć od rzeczywistości i przenieść tam, gdzie mogłaby być szczęśliwa, prościej mówiąc... Jest molem książkowym. Ogromną sympatią darzy oglądanie różnego rodzaju filmów, czy granie w siatkówkę albo jeżdżenie na rolkach i rowerze.  Ashley jest urodzoną kucharką, dlatego także do jednych z jej hobby należy gotowanie. Z charakteru jest; przyjacielska, mimo to posiada, wyłącznie jedną przyjaciółkę. Nieśmiała, co bardzo łatwo zauważyć. Potrafi słuchać, a także doradzać. Miła... wrażliwa, jednakże tylko przy ludziach, których darzy zaufaniem. Zamknięta w sobie, można jej zaufać. Ashley uwielbia tosty z nuttelą i koktajl czekoladowy, jej ulubionym kolorem jest czerwony. Od pewnego czasu miewa myśli samobójcze.

 

Ross Lynch
Został urodzony 29 grudnia 1995 (19 lat) w Littleton, Colorado (USA), jednakże, kiedy jego wiek wskazywał, liczbę czternaście wraz z najbliższą rodziną przeprowadził się do Los Angeles, California. Gdy miał jedynie cztery lata, podczas wypadku samochodowego, zginęła mu matka. Z całego rodzeństwa, najbardziej przeżył jej śmierć. Do tej pory tak jest... aczkolwiek nie daję, najmniejszej szansy, żeby ktokolwiek mógł po nim to poznać. Nie ma szczęścia w miłości... Czy to się zmieni? Uwielbia tańczyć, kiedyś wraz z rodzeństwem uczęszczał na lekcje tańca. Niestety... Od pewnego czasu tańczeniu, poświęca o wiele mniej czasu, niż kiedyś mu się zdarzało. Ross jest bardzo sprawny fizycznie, dlatego też, ogromną sympatią darzy surfowanie, czy granie w koszykówkę albo siatkówkę. Ross poświęca swój czas, także bardziej twórczym zajęciom, takimi jak pisanie piosenek, wykonywanie ich i granie na instrumentach. Z charakteru jest; opiekuńczy, czego nie ukrywa... Miły, przyjacielski, dlatego też nie posiada żadnych znanych mu wrogów. Wrażliwy, szalony, czego nie ukrywa. Otwarty, śmiały, dzięki czemu nigdy nie miał i  nie ma problemu z poznawaniem nowych znajomości. Potrafi słuchać, aczkolwiek z doradzaniem ma pewien, mały problem. Blondyn, jak każdy normalny człowiek, nie posiada wyłącznie pozytywnych cech, ale także te negatywne, typu; należy do grona ludzi, dość ciekawski... Jest zapominalski, często zapomina o ważnych sprawach, a tymczasem błahostki pamięta, całymi wiekami. Ross jest uzależniony, od czekolady. Jego ulubionym kolorem jest żółty i właśnie w tym odcieniu jest jego pokój.



Rydel Lynch 
Została urodzona 9 sierpnia 1993 (21 lat) w Littleton, Colorado (USA), jednakże, kiedy jej wiek wynosił, liczbę szesnaście wraz z najbliższą rodziną przeprowadziła się Los Angeles, California. Gdy miała jedynie siedem lat, podczas wypadku samochodowym zginęła jej matka. Rydel, była tą, która mimo iż cierpiała z tego powodu, była silna, wspierała wszystkich, jak tylko mogła. Wszyscy zamiast, nazywać ją Rydel, mówią na nią Delly. Z charakteru jest; miła, dzięki czemu nie posiada żadnych wrogów, przynajmniej jej znanych... pomocna, zawsze pomaga we wszystkim, jak tylko potrafi.  Opiekuńcza, jednym z jej hobby jest opieka nad dziećmi. Przyjacielska, dlatego też większość jej znajomych, należy do jej przyjaciół. Prawdę mówiąc Rydel można nazwać "osobą prawie idealną", z tego względu, że jest dość mściwa. Dlatego też, większość stara się jej nie podpaść, co czasem im nie wychodzi, w takim momencie, zazwyczaj mają zgotowane piekło na Ziemi... Zwykle jest spokojna, jednakże czasem jak każdemu człowiekowi, puszczają jej nerwy. Potrafi wybaczyć każdej osobie, po której widzi, że jej na tym zależy. Rydel, prócz opieki nad dziećmi, także darzy dość sporą sympatią przeglądanie magazynów, głównie modowych.  Z całego rodzeństwa jest najbardziej lubiana przez swoją macochę. Rydel uwielbia koktajle. Jej ulubionym kolorem jest różowy, gdy była młodsza często wkładała na siebie ubranie w tym kolorze, teraz... Rzadziej, aczkolwiek nadal to robi.



Riker Lynch
Został urodzony 8 listopada 1991 (23 lata) w Litlleton Colorado (USA), jednakże, kiedy jego wiek wynosił, liczbę osiemnaście, przeprowadził się wraz z najbliższą rodziną do Los Angeles, California. Gdy miał jedynie dziewięć lat, podczas wypadku samochodowego zginęła mu matka. Riker ma tendencje do naśmiewania się z Ross'a, swojego młodszego brata... nabija się z niego, kiedy ino nadarzy się taka okazja, mimo to... Ross, znaczy dla niego naprawdę wiele, podobnie jak i jego młodsza siostra, Rydel... Gdyby coś im się stało, nigdy by sobie tego nie wybaczył, zrobiłby dla nich wszystko. Riker cenni sobie, wyjątkową odpowiedzialnością. Prócz wyjątkowej odpowiedzialności, z charakteru jest; zabawny, co każdy powinien wiedzieć. Gdy opowie jakiś żart, wszyscy wybuchają niepohamowanym śmiechem. Jest miły, sympatyczny, przez co osoby, które go znają osobiście bardzo go lubią, ogólnie... Riker to jedna "z tych" osób bardziej lubianych. Jest bardzo sprawny fizycznie, dzięki czemu jednym z jego hobby jest gra w koszykówkę czy siatkówkę, najlepiej na plaży. Blondyn podobnie jak jego młodszy brat przepada za muzyką i surfingiem, dlatego też... Czasem piszę piosenki i je wykonuję. Posiada niesamowitą umiejętność gry na basie. Z całego rodzeństwa najmniej darzy sympatią swoją macochę, podobnie jak ona jego... i tak jest od ich pierwszego spotkania, zawsze była dla niego bardziej "ostra" niż dla pozostałych. Riker uwielbia nachosy z serem. Jego ulubionym kolorem jest niebieski, jego ubrania często są w odcieniu tego właśnie koloru.



Miranda Diamonds
Została urodzona 6 kwietnia 2005 (10 lat) w małej wiosce pod Paryżem (Francja), w której mieszka od urodzenia. Miranda jest dość pogodną dziewczynką, zawsze się uśmiecha. Nawet jeśli wszyscy są zdołowani na jej twarzy gości uśmiech i to nie byle jaki, każdy w kółko powtarza jej, że: "ma piękny uśmiech". W takich chwilach... Zwykle na jej policzkach ukazują się rubinowe rumieńce, nigdy nie potrafi ich ukryć. Jeżeli jednak... Jest inaczej, musi być coś naprawdę na rzeczy, tego także nie potrafi ukryć. Miranda zawsze miała problem z ukrywaniem uczuć, co czasem było koszmarem, innym razem błogosławieństwem. Jest miłą, życzliwą i sympatyczną osobą. Mimo swojego wieku nie należy do głupiutkich dziewczynek nie mających o niczym  pojęcia, naturalnie... Ma to swoje granice, jak wszystko.  Jest strasznie ufna, oczywiście w stosunku do osób, których zna a w szczególności swojej rodziny, jeżeli chodzi o osoby z zewnątrz (obce) zwykle stara się ich unikać. Raz jest nieśmiała, zaś raz rozgadana, to wszystko zależy od jej nastroju. Kiedy coś ją trapi, smuci  itp. staję się nieśmiała. Kiedy jest z czegoś zadowolona itp. jest rozgadana. Z powodu swojego wieku wierzy w powrót swojego ojca... jednakże  z każdym kolejnym dniem, minutą czy sekundą zaczyna coraz bardziej w to wątpić.



Sophia Smith
Została urodzona 1 maja 1980 (35 lat) w Miami, (Floryda)... jednakże kiedy jej wiek wskazywał liczbę piętnaście, wraz z najbliższą rodziną przeprowadziła się do Los Angeles, California i do tej pory tam zamieszkuję. Sophia zawsze chciała mieć dzieci, jednakże nigdy jej się to nie udało i nie uda, ponieważ jest jedną z kobiet bezpłodnych. Nieraz na myśl nasuwała się jej metoda in vitro, jednakże... Zawsze z niej rezygnowała. Dlatego też gdy Mark powiedział jej, że posiada trójkę wspaniałych dzieci było to dla niej niczym błogosławieństwo. Samego Marka to zdziwiło. Po krótkim czasie Mark oświadczył jej, że za niedługo dojdzie do jej spotkanie z jego dziećmi. Sophia z niecierpliwieniem wyczekiwała na ten moment. Kiedy w końcu do niego doszło... Nie okazywała tego samego entuzjazmu co wtedy, kiedy "Mark powiedział jej, że posiada trójkę niesamowitych dzieci". Największą oschłość okazała, kiedy został jej przedstawiony Riker (najstarszy z rodzeństwa Lynch), podobnie było z Rikerem, prościej mówiąc... Nie polubili się. Od tego czasu Sophia traktowała go bardziej "ostrzej", niż innych. Najmniejszą zaś kiedy została jej przedstawiona Rydel, Sophia zawsze pragnęła mieć córeczkę. Ross'a zaś nie potraktowała ani z entuzjazmem, jak Rydel, ani z oschłością, jak Rikera, bardziej była to po porostu... Obojętność. Po krótkim czasie od jej spotkania z dziećmi Marka wprowadziła się do domu Lynch'ów. Riker oczywiście był temu przeciwny, ale "klamka już zapadła", nie mógł nic zrobić. Jeżeli chodzi o Rydel... Nie zrobiło to na niej większego wrażenia, wiedziała, że kiedyś, prędzej czy później to nadejdzie. Chociaż w głębi duszy się delikatnie ucieszyła, od czasów tego "feralnego dnia", kiedy w wypadku samochodowym zginęła jej a także jej braci matka i żona Marka... Pragnęła ponownie  ją otrzymać i właśnie w tym momencie pojawiła się Sophia. Ross'owi, zaś było to obojętne, Sophia czy jakaś inna kobieta nigdy nie zastąpi ich (jego, jego rodzeństwu i ojcu) prawdziwej matki, która go urodziła i wychowywała przez te cztery wspaniałe lata.


Mark Lynch
Został urodzony 4 marca 1969 (46 lat) w Littleton Colorado (USA), jednakże kiedy jego wiek wskazywał liczbę czterdzieści-jeden przeprowadził się wraz z dziećmi do Los Angeles (California). Gdy jego wiek wskazywał liczbę trzydzieści- jeden jego żona zginęła w wypadku samochodowym. Został on sam z trójką dzieci, czteroletnim Ross'em, siedmioletnią Rydel i dziewięcioletnim Rikerem. W wychowaniu ich nie pomógł mu nikt. Był z tym sam. Sam wychował dzieci na porządnych ludzi. Niestety... Na początku nie było to tak łatwe. Mark popadł w nałogi. Pił, palił, a nawet ćpał. Wtedy, jego dziećmi opiekowała się jego matka. Niestety po pół roku od wypadku zmarła też matka mężczyzny. Właśnie to wydarzenie sprawiło, że przestał pić i ćpać. Papierosy pali do tej pory. Nie sypiał po nocach, gdy młody Riker nie odrobił zadania domowego.  Pomagał Delly wybrać strój na jej pierwszą randkę. Latał po sklepach z Ross'em gdy ten zniszczył jej ulubioną lalkę. Zachowywał się jak prawdziwy ojciec. Prawdziwy, troskliwy ojciec. Wiedział, że jego żona, gdyby nadal żyła byłaby w tej chwili dumna. Nie tylko z niego, ale też z jej dzieci. Gdy odchował już swoje potomstwo zaczęło mu czegoś brakować... Miłości. Zaczął po desperacku jej szukać. Od pierwszego spojrzenia zakochał się w Sophi. Ze wzajemnością oczywiście. Po pół roku znajomości z nią oświadczył się jej. Kobieta nie zastanawiała się ani chwili. Zgodziła się. Nie wszystkie jego dzieci przyjęły to z wielkim entuzjazmem jak on. Rydel była wniebowzięta ślubem, kochała takie wydarzenia. Ross gratulował ojcu. Tylko Riker nie mógł przyjąć tego tak dobrze. Nie ufał kobiecie co było widać na kilometr. Mark nie mógł zrozumieć zachowania syna. Po pewnym czasie Sophia wprowadziła się do Lynch'ów. Mark kocha Sophie, jednakże póki co jeszcze nie zawarł z nią małżeństwa.



Ellie René Diamonds
Została urodzona 10 października 1977 (38 lat) w Paryżu (Francja). Jednakże, zaraz po zakończeniu ostatniej klasy liceum, przy czym zdaniu matury wyjechała do Los Angeles, California. Mając na celu zarobienie jakiś pieniędzy, aby w jakiś sposób, pomóc swojej schorowanej matce, ojciec zmarł parę lat wcześniej. Kobieta bardzo przeżyła śmierć ojca, była z nim silnie związana. Na każdym stopniu jej go brakowało.  Podczas pobytu w Los Angeles z początku miała problem z odnalezieniem pracy, kiedy w końcu tego dokonała, wszystko szło jak z górki... Zdobyła pracę w biurze... wszyscy ją chwalili,  dostawała  wysokie wynagrodzenia i zawsze część z nich przesyłała swojej schorowanej matce. Szef zaryzykował biorąc ją do pracy i w ani najmniejszym stopniu nie pożałował tej decyzji, nawet lepiej... Uważał ją za najlepszą, jaką dotąd podjął. Po roku pobytu w LA odnalazła swoją "miłość",  dziwnym zbiegiem okoliczności zdarzyło się to właśnie w jej  pracy. Z początku, wszystko było idealnie, dostawała kwiaty i różne drogocenne prezenty, jej "miłość" zabierała ją na przeróżne wypady, była wprost zachwycona. Po paru miesiącach związku, oświadczył się jej. W końcu zaszła w ciążę z nikim innym jak swoją "miłością", Patrickiem, tak brzmiało jego imię... z początku był szokowany, nie chciał tego dziecka, za to Ellie, przeciwnie. Po krótkim czasie, zmienił zdanie, ponieważ, jeszcze wtedy był zakochany w Ellie, chciał z nią być do końca swoich dni. Wkrótce, pobrali się w Los Angeles, tak jak życzył sobie Patrick. Na ceremonie zawarcia związku małżeńskiego Ellie, naturalnie zaprosiła swoją matkę, mimo iż miała problemy z zdrowiem i to nie byle jakie, pojawiła się na niej. Wtedy jej oczy po raz pierwszy ujrzały LA, tak samo jak i Patrica. Carmen nigdy go nie lubiła. Po paru miesiącach od zakończenia ślubu na świat przyszła... mała Ashley. Ellie, od razu pokochała swoją małą córeczkę, Patrick tak samo, a... przynajmniej na to wskazywało. Po paru dniach, od urodzenia Ashley, kobieta odebrała niepokojący telefon. Z którego dowiedziała się, że stan jej matki naprawdę się pogorszył. Rzuciła wszystko, zabrała małą Ashley i jak najszybciej mogła wróciła do małej wioski pod Paryżem, w którym się wychowała. Patrick, oczywiście był przeciwny tej decyzji, twierdząc, że lekarz stanowczo przesadza. Łącząc koniec z końcem, w końcu się zgodził, twierdząc, że nadal "kocha" Ellie. Lekarz, w żadnym stopniu nie przesadzał! Z matką Ellie była naprawdę źle! Ellie dbała o swoją rodzicielka, jak najlepiej mogła, jednakże z każdym dniem było coraz gorzej. Kiedy Ellie miała dwadzieścia-siedem lat, ponownie zaszła w ciążę. Tym razem mężczyzna w ani najmniejszym stopniu nie chciał tego dziecka, wciąż powtarzał, aby kobieta go usunęła, wtedy już nie odczuwał do niej "nic". Na szczęście, albo i nieszczęście Ellie nawet nie chciała o tym myśleć. Kiedy miała dwadzieścia-osiem lat na świat przyszła kolejna dziewczynka, tym razem, została nazwana Miranda, W końcu, Patrick nie wytrzymał i kiedy Ashley, miała jedenaście lat, a tymczasem, Miranda trzy porzucił rodzinę, i wrócił z powrotem do Los Angeles. Mimo iż Ellie naprawdę to przeżywała, była wprost zrozpaczona... robiła wszystko co było w jej mocy, aby nikt nie potrafił tego po niej poznać, niestety... Czasem nie potrafiła. Wszystko co przez cały czas w sobie tłumiła wylatywało z niej, jak woda z wyciskanej gąbki. Po roku, Patrick wrócił z powrotem do swojej rodziny, Ellie tak samo jak i Ashley wraz z Mirandą miały nadzieję, że wrócił, aby z nimi zostać, na zawsze. Pomyliły się i to grubo. Patrick wrócił tylko aby wziąć rozwód z Ellie i zerwać wszelkie kontakty z swoimi dwoma córkami a także całą rodziną Ellie. Oczywiście, najpierw... zobowiązał się do płacenia alimentów  na swoje "dwie córki".



Vanessa Delacour
Została urodzona 15 listopada 1996 (18 lat) w Paryżu, jednakże gdy jej wiek wskazywał liczbę sześć wraz z najbliższą rodziną przeprowadziła się do małej wioski pod Paryżem (Francja), ponieważ została wykupiona przez jej ojca, dzięki czemu został jej właścicielem. Dziewczyna była wyraźnie przeciwna temu pomysłowi, aczkolwiek... Nie mogła nic zrobić, w końcu... Miała jedynie sześć lat, była jeszcze dzieckiem a wszystko... Ponieważ pochodzi z dość zamożnej rodziny, dlatego też życie w wiosce według niej "nie jest dla niej". Jej marzeniem jest jak najszybsze jej opuszczenie. Vanessa jest jedyną przyjaciółką Ashley, chociaż nie do końca...Oczywiście lubi ją, ale uważa ją za nieco dziwną,  z powodu jej problemów... Na szczęście albo i nie szczęście jest świetną aktorką, dlatego też aktorstwo jest jej hobby, podobnie jak moda... zawsze w jakiś sposób udawało się jej to  "zatuszować", po czym odpowiedzieć "Będzie dobrze".  Prawdę mówiąc... Vanessa bardziej przypomina "fałszywą przyjaciółkę", niż  tą prawdziwą. Nie przepada za nazwiskiem "swojej przyjaciółki", według niej jest zbyt proste, kiedy zapytała... Ją o jego pochodzenie, oczywiście drwiąco, Ashley odpowiedziała, że ma jej po ojcu, który był Amerykaninem... Dzięki czemu, dziewczynie jeszcze mniej podobało się to nazwisko.  Z racji tego, że nie darzy sympatią ludzi "tego niskiego pokroju", zawsze uważała ich za zwykłych prostaków, bez klasy.  Kiedy Vanessa miała, zaledwie cztery lata jej rodzice wzięli rozwód, od tego czasu... Jest wychowywana przez samego ojca. Z swoją matką także utrzymuję kontakty, jednakże... Znacznie słabsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz